cześć jestem Aga…

Moja biegowa przygoda zaczęła się już kilkanaście lat temu. Początkowo były to tylko zawody szkolne, potem swoich sił spróbowałam jako zawodniczka RKS Skra Warszawa (2003-2007). Wtedy też miałam szansę nauczyć się prawidłowej techniki biegu, trenować w grupie, poznać tajniki lekkiej atletyki. Nigdy nie byłam czołową zawodniczką, ale sport z pewnością hartował mnie przez lata. Nauczyłam się ciężko pracować, poznałam ciekawych ludzi. W sporcie pokładałam ogromne nadzieje i marzyłam, że kiedyś osiągnę coś naprawdę znaczącego. Tymczasem w ciągu czterech lat treningów moim największym osiągnięciem była II klasa sportowa, którą udało mi się zdobyć na dystansie 800m. W końcu przyszedł moment, że odpuściłam, a sama decyzja była dla mnie naprawdę bardzo trudna. Tak też zakończyła się moja przygoda ze sportem zawodowym.

Bieganie jednak, mniej lub bardziej towarzyszyło mi przez cały czas. W 2012 roku kuzyn namówił mnie na udział w „Biegnij Warszawo” na dystansie 10 km i to był moment, w którym na nowo złapałam biegowego bakcyla.

Od 2015 roku znów wskoczyłam na pełne obroty rozpoczynając bieganie według planu treningowego. Jako biegacz amator stawiam czoła kolejnym wyzwaniom i pokonuję swoje słabości. Sport daje mi ogromną satysfakcję i pozwala na realizację sportowych marzeń, a wiem że te naprawdę się spełniają. Bogatsza o nowe doświadczenia sukcesywnie będę walczyć o kolejne życiówki. Robię to co lubię i czuję się w tym doskonale.

Sport łączę ze zdrową dietą, a to co ląduje na talerzu nie jest zupełnie przypadkowe. Uwielbiam próbować nowych smaków, jeśli nie biegam można znaleźć mnie w kuchni. W codziennej diecie dbam o szczegóły, różnorodność i staram się wykorzystywać wiedzę jaką zdobyłam podczas studiów.

Moim największym, niedoścignionym dotąd marzeniem jest ukończenie triatlonu i zdobycie tytułu kobiety z żelaza!