wpis32_1

Grójecka Dycha

W sobotę, zaledwie 5 dni po półmaratonie w Tarczynie, wzięliśmy udział w biegu na dystansie 10 km w Grójcu. Gdyby nie to, że to kolejny bieg do którego mamy szczególny sentyment, pewnie nie zdecydowalibyśmy się na start. Jednak każdy wspólny bieg jak i trening daje Nam mnóstwo satysfakcji i dobrej zabawy, dlatego stwierdziliśmy że bez względu na rezultat – biegniemy!

Kolejny raz pogoda sprzyjała raczej błogiemu lenistwu na trawce niż intensywnemu wysiłkowi. Cała trasa składała się z 5 pętelek wzdłuż ulic miasta, po asfaltowej nawierzchni, co dodatkowo sprawiało wrażenie że gorące powietrze napływa zarówno z góry jak i z dołu. No cóż, właściwie lato wciąż trwa, więc nie ma co się dziwić 😉

Wspominając start z poprzedniego roku biegło mi się zdecydowanie lżej, czułam się mocniejsza mimo tego, że moje nogi nie odpoczęły wystarczająco po ostatnim starcie. Adi dobiegł chwilę za mną i zgodnie stwierdziliśmy, że potrzebujemy znacznie więcej czasu na regenerację pomiędzy kolejnymi startami. Nawet jeśli zakładamy, że będzie to spokojny bieg, adrenalina i chęć rywalizacji robi swoje i zmusza do szybszego przebierania nogami.

Mimo ogromnej sympatii do regionu, gdzie odbywał się bieg jesteśmy mocno rozczarowani. Dotychczas co do organizacji biegu w Grójcu nie słyszeliśmy negatywnych opinii, a impreza z roku na rok prężnie się rozwijała. W tej edycji, pojawili się zarówno sympatycy tego biegu jak i osoby, które startowały po raz pierwszy i od razu znalazły się w czołówce biegu.

Start główny na 10 km zaplanowany był nietypowo, bo na godzinę 14:30. Niestety czas oczekiwania na rozpoczęcie biegu przedłużył się o ok. 20 minut. Nie ukrywamy, że było to trochę męczące, zwłaszcza że wszyscy zawodnicy stali w pełnym słońcu. Dało się słyszeć komentarze podirytowanych biegaczy, podobne odczucia mieliśmy również my, zwłaszcza że organizatorzy nie informowali na bieżąco co jest przyczyną zaistniałego zamieszania.

Wreszcie udało się wystartować, każdy biegł w swoim tempie, a poziom zawodników był bardzo zróżnicowany. Kiedy jedni dopiero zaczynali ostatnie okrążenie niektórzy już kończyli bieg. Mimo tego, że nasze tempo nie było zawrotne, udało nam się zdublować sporo osób. Ale to, w tym wszystkim jest najpiękniejsze. Jedni starali się osiągnąć jak najlepszy czas, inni przebiegli cały dystans, towarzysko w grupie. Po drodze mijaliśmy również przeuroczą starszą parę, która pokazała jak ważne jest wzajemne wsparcie i motywacja – to oni zapewne przykuli uwagę wszystkich biegaczy i kibiców.

Po ukończeniu biegu wszyscy zawodnicy, tradycyjnie dostali medal. Szkoda tylko, że nie mogliśmy się poczuć jak zwycięzcy, bo medal dostaliśmy do ręki – kolejny minus tej imprezy. Niestety to nie wszystko. Do tej pory nie pojawiły się oficjalne wyniki biegu. Kiedy po około 2 godzinach oczekiwania organizatorzy rozpoczęli ceremonie rozdania pamiątkowych nagród okazało się, że pojawiały się pewne nieprawidłowości. Brak pełnych wyników, brak rzetelnie sklasyfikowanych kategorii wiekowych. W końcu słysząc prośbę od organizatorów o poinformowanie, jeśli ktoś zauważy błąd podczas ogłoszenia wyników, sprawił że wszyscy poczuliśmy się oszukani i lekko zażenowani całą tą sytuacją. Po długotrwałych i mozolnych pracach Panów, którzy odpowiedzialni byli za pomiar czasów, dowiedzieliśmy się jedynie, że oficjalne wyniki pojawią się niebawem na stronie internetowej biegu, a ewentualne nagrody przesłane pocztą.

Z przykrością stwierdzamy, że po tej edycji biegu pozostaje pewien niesmak. Pytanie tylko, czy to wina złej organizacji czy pech i złośliwość rzeczy martwych?

Cieszymy się bieganiem, zapewne podobnie jak pozostali startujący, ale bez wątpienia każdy z zawodników biorąc pod uwagę możliwość wyboru licznych imprez, ma pewne oczekiwania co do organizacji i profesjonalnego podejścia do uczestników.

Brawa należą się dla żołnierzy, którzy ochoczo uraczyli wszystkich zawodników jak i osoby towarzyszące pyszną grochówką. Dzięki temu, niewątpliwie najbardziej wytrwali zdołali zostać do końca imprezy.

Oby takich chochlików było jak najmniej. My nie zniechęcamy się do biegania i dajemy szansę Grójeckiej Dyszce za rok!

Zapraszamy do obejrzenia galerii zdjęć z biegu: 4 Grójecki Bieg Uliczny :: 20.09.2014