wpis12_1

Ostatnia prosta

Czas zacząć odliczanie do niedzielnego maratonu. Już sama myśl o 42,195 km wywołuje dużą dawkę emocji. Po długim i solidnym okresie przygotowawczym, w tym tygodniu skupiamy się przede wszystkim na regeneracji sił. To bardzo ważny okres, bowiem tuż przed startem nie możemy pozwolić sobie na zmęczenie i ewentualne infekcje. Nie teraz, kiedy jesteśmy już tak blisko celu, a za nami tyle przebiegniętych kilometrów.

W sobotę odbył się ostatni wspólny trening z Weroniką i Michałem (12tri.pl). Na zakończenie Nasi trenerzy przekazali nam kilka niezbędnych wskazówek, które ułatwią przygotowanie do startu od strony technicznej. My wiemy jedno, przed biegiem nie eksperymentujemy. Nasze nieodłączne elementy to: sprawdzone śniadanie, strój, buty i przede wszystkim duża ilość adrenaliny.

W niedzielę postanowiliśmy sprawdzić swoje możliwości na dystansie 10 km podczas V Biegu Raszyńskiego. Mimo znaczącej poprawy naszej formy, byliśmy pełni obaw i niepokoju. Nie do końca wiedzieliśmy jakich rezultatów możemy się spodziewać. Przed startem po cichu liczyliśmy na poprawę naszych dotychczasowych życiówek. I tu pojawiło się pytanie, w jakim tempie pobiec, by z jednej strony ustanowić nowe rekordy, z drugiej zaś odpowiednio rozłożyć siły na cały dystans? Na trasie na bieżąco weryfikowaliśmy swoje tempo. Zdumiewająco było dość lekko i przyjemnie. Cały dystans składał się z 3 okrążeń po około 3,33 km. Atmosfera zawodów i organizacja była wzorowa. Wszystkie te elementy pozwoliły nam na osiągnięcie zamierzonych celów. Oboje ustanowiliśmy nasze nowe rekordy na 10km! Stare czasy 47’35’’ [Aga] i 45’51’’ [Adi] wyrzucamy do kosza! Obecne rezultaty to 43’16’’[Aga] i 42’44’’ [Adi]. Jesteśmy bardzo zadowoleni, że ostatnie dwa miesiące ciężkiej pracy dały takie rezultaty. Teraz mamy nowy cel, nadal ścigamy się sami ze sobą i ustanawiamy nowe rekordy! Liczymy, że stać nas na więcej zwłaszcza, że po przekroczeniu mety czuliśmy się bardzo dobrze.